3 kolejka: LZS Ligota Wołczyńska - Polonia Smardy 1:5
W 3 kolejce naszym rywalem była drużyna z Ligoty Wołczyńskiej. Mimo, że jechaliśmy tam jako faworyt to nauczeni doświadczeniami z ostatniego tygodnia panowała pełna mobilizacja. Warunki pogodowe były ciężkie, a w dodatku boisko było naprawdę słabej jakości. Trawa była wysoka i nierówna oraz było bardzo mokro, mimo suchych dni. Bardzo utrudniało to grę piłką. Na początku spotkania nasza drużyna zagościła pod polem karnym, seria rzutów rożnych, ale nic z nich nie wynikło. Wydawało się wtedy, że spokojnie będziemy kontrolować spotkanie, ale wystarczyła chwila nieuwagi, strzał z około 16 metrów i "Bułek'" został pokonany - przegrywamy 0:1. W tym momencie spotkanie nie wyglądało za dobrze, mimo usilnych prób nic nam się nie kleiło. W dodatku boisko bardzo utrudniało atak pozycyjny, a pomagało się bronić. Jednak w końcu udaję się nam wyrównać, "Zgredek" zagrywa do "Peszki'", a ten w swoim stylu uderza z 16 metrów, tuż przy lewym słupku - 1:1. Kolejne akcje też nie potrafiły się zazębić , najlepszą sytuację mamy pod koniec pierwszej połowy. Rzut wolny z około 25 metrów, uderza "Blacha", bramkarz wypluwa piłkę, pierwszy dopada do niej Kocowicz i wydaję się być pewna bramka. Niestety z 3 metrów trafia on w słupek i piłka wychodzi w pole. Druga połowa to ostre postanowienie zwycięstwa, zmieniamy też troszkę styl gry . Od początku mamy przewagę, gospodarze opadają z sił coraz bardziej . W końcu piękna długa piłka od P.Gierczyka do K.Kuleja. Nasz napastnik wychodzi na czystą pozycję i ładnym lobem nad bramkarzem umieszcza piłkę w bramce - 2:1. W ciągu następnych 5 minut strzelamy kolejne 2 bramki, najpierw świetnie aut wykonał "Cinek" i K.Paszko umieszcza piłkę w bramce po strzale w długi róg - 1:3. Po chwili, tym razem akcją lewą stroną, T.Kocowicz zagrywa piłkę wzdłuż pola karnego, dopada do niej K.Kulej i mierzonym strzałem pokonuje bramkarza - 1:4. W tym momencie było już po meczu, gospodarzy dobił Łukasz Jarczewski, który spokojnie wykończył akcję sam na sam, po podaniu K.Paszko - 1:5 .
Mecz wygrywamy 5:1 mimo ciężkiego początku i trudnych warunków jakie panowały na boisku. Za tydzień mamy przerwę, a za 2 tygodnie gramy ważny mecz na własnym terenie z drużyną Borkowic - zapraszamy.
Komentarze