18 kolejka: LZS Proślice II - Polonia Smardy 3:2

18 kolejka: LZS Proślice II - Polonia Smardy 3:2

W tej kolejce graliśmy z drugą drużyną LZS Proślice. Już przed meczem było wiadomo, że czeka nas trudny pojedynek. Drużyna gospodarzy nie raz pokazała, że potrafi grać z teoretycznie lepszymi rywalami. Mieliśmy również w pamięci to co wydarzyło się wiosną na naszym stadionie, czyli porażkę 3:1, która na nasze szczęście skończyła się walkowerem po weryfikacji przez OZPN. Już początek meczu potwierdził nasze przewidywania, jeszcze dobrze nie zaczęliśmy grać a już było1:0 dla Proślic. Nierozważna strata w środku pola przez M.Nazarkiewicza, szybka kontra, sytuacja sam na sam i przegrywamy. To nie podłamało naszej drużyny, wręcz przeciwnie jeszcze bardziej ją zmotywowało. Już po kilku minutach "Święty" podaje do "Paszki" w pole karne i niestety kończy się to słabym strzałem Kamila nad poprzeczką - mogło być wyrównanie. Z każdą kolejną minutą gramy coraz śmielej i mamy większą przewagę, oddajemy kilka strzałów z dystansu jednak są one niecelne. W końcu dopinamy swego - akcja prawą stroną, Paszko przedziera się w pole karne, zagrywa wzdłuż bramki i tam K.Święcicki dopełnia formalności - 1:1. W tej połowie gospodarze mają jeszcze tylko jedną dobrą sytuację po rzucie rożnym i małym zamieszaniu, strzał z około 12 metrów odbija się od poprzeczki i wychodzi poza boisko. Nasza drużyna nie pozostaje dłużna i również atakuje. Świetna okazja także po rzucie rożnym dla naszego zespołu, bramkarz Proślic wychodzi z bramki mija się z piłką, wpadając w naszego zawodnika, strzela głową "Giero" - niestety tylko boczna siatka. Jednak nasza bardzo dobra gra w tej połowie zostaje uwieńczona drugą bramką. Dwójkowa akcja Kulej - Mofina i ten pierwszy w sytuacji sam na sam pokonuje bramkarza gospodarzy - 1:2. Pod koniec pierwszej połowy powinno być 1:3. Akcja prawą stroną, "Mofi" podaje klatką do włączającego się "Cinka", ten będąc na wysokości piątego metra decyduje się na strzał - obok bramki. Gdyby zagrał wzdłuż, tam na pewno do pustej bramki skierowałby ją Paszko. Pierwsza połowa to najlepsze 45 minut w tej rundzie naszego zespołu.

Druga połowa rozpoczyna się spokojnie, nasz zespół prowadzi i stara się kontrolować spotkanie. Po kilku minutach chyba kluczowy moment tego spotkania - Paszko wyłuskuje piłkę obrońcy i mamy sytuację 2 na 1 z obrońcą, niestety Kamil wybiera złe rozwiązanie tej wyśmienitej okazji i nawet nie oddajemy strzału, a powinno być po meczu w tym momencie. Jak się nie wykorzystuje sytuacji to się mści, tak mówi stare piłkarskie porzekadło. Rzut rożny dla Proślic, błąd "Siwego", który wychodzi daleko do piłki i się z nią mija, zamieszanie przed bramką i piłka zostaje wepchnięta z bliska do bramki i mamy 2:2. Pierwsza akcja po wyrównaniu naszej drużyny, M.Nazarkiewicz centruje z prawej strony, uderza "Święty" i piłka trafia w poprzeczkę i ląduje poza boiskiem - mogła być wspaniała odpowiedź. Mecz się troszkę wyrównuje, ale to my mamy delikatną przewagę. Gospodarze dobrze bronią, gdyż nie możemy stworzyć jakiś dogodnych sytuacji. Tego dnia jednak nie sprzyja nam szczęście, rzut wolny z około 18 metrów dla Proślic. Soczyste uderzenie tuż nad murem i znów przegrywamy w tym spotkaniu 3:2. Ostatni kwadrans to huraganowe ataki Polonii, aby wyrównać wynik spotkania. Jednak drużyna gospodarzy się konsekwentnie broni, jeszcze dwie niepewne interwencje po wrzutkach "Siwego" - który nie miał swojego dnia, mogły zakończyć się utratą bramki. Na posterunku byli jednak nasi obrońcy. Do końca wynik nie ulega zmianie i niestety przegrywamy 3:2, będąc w tym meczu drużyną lepszą - opinia kilku obiektywnych osób siedzących na trybunach. Ale taki jest futbol, liczy się kto strzeli więcej bramek. Mamy na pewno powód do zadowolenia ze stylu naszego grania - już po raz trzeci z kolei utrzymujemy bardzo solidny poziom.             

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości